Flower - 2011-05-12 20:54:11

Oto terytorium Wąsaczy. Jest to tak jakby piękna polana porośnięta kwiatami. Ma też dużą norę i piękny widok wielkie drzewo, z którego widać prawie całe terytorium. Jest to idealne terytorium jak i do zamieszkania jak i do polowania.

Flower - 2011-05-13 16:32:48

Stado wyszło za Różą na łowy. Róża rozgląda się. Tak, Mitch pełni swój obowiązek- siedzi na straży.
-Sonia- zaczęła- zostań dziś z dziećmi, dobrze?
Po czym zaczęła spokojnie kopać dołek. Jednak nie znalazła żadnego pożywienia.
-Stado idziemy na terytorium surykatek bez stad. Ostatnio się tam mało ich kręci więc nie ma się co przejmować. Gdy się najemy pójdziemy do wodopoju- zakomenderowała Róża i poprowadziła stado na terytorium surykatek bez stad...
//Teraz możecie napisać tu coś w stylu "-Dobrze!- powiedział/a ... i poszła", lub inne takie coś. Pamiętajcie, gdy nie napiszecie (nie zdążycie) napisać np. w norze, potem dopisujecie.

Mitch - 2011-05-13 17:07:42

-Dobrze! - odpowiedział Mitch i poszedł

Cazanna - 2011-05-13 20:10:02

Cazanna znalazła się tu. Nie wiedziała, że jest to teren zamieszkany, rozejrzała się.
-Hmn-pomyślała. - Wątpię aby był to teraz pusty...
Jednak zmęczona drogą położyła się w piasku. Obserwowała. Nagle wstała... Zauważyła orła i szybko popędziła do nory...

Sonia - 2011-05-15 21:27:46

-Ta zajmę się tymi smarkaczami byle szybko :D
Po chwili.....
-O nie nadciąga inne stado a ich nie ma!-Sonia zaczęła piszczeć jak najgłośniej

Sonia - 2011-05-15 22:02:15

-Ej ty Surykatko co ty tu robisz?!To ty jesteś ta Cazanna co się błąka?A tak to pewnie ty....Pomożesz mi przegonić Ogonowiskich?? Bo mam dzieci :( To znaczy muszę się nimi opiekować xD
Ogonowscy są słabi no proszę pomóż...-namawiała Sonia.

Flower - 2011-05-15 22:13:11

Flower wyszła ze stadem na łowy.

Sonia - 2011-05-15 22:14:40

Sonia niepokoiła się i dalej błagała Cazannę.

Sonia - 2011-05-15 22:15:00

Dobra biorę dzieci w pysk i idę nad wodopój.

Sonia - 2011-05-16 06:47:37

-Dobra jesteśmy już na terytorium wąsaczy teraz szybko do mojej nory-Mówi zaniepokojona Sonia do Michałka

Hieronim - 2011-05-16 19:56:28

Hieronim spostrzegł że brakuje Sonii.Szybko więc, wyruszył na poszukiwania.Stanął na niewielkim krzewie i wypatrywał Sonii.

Marian - 2011-05-16 20:09:36

Marian usłyszał, że jeden z wartowników wzniusł alarm. Szybko podbiegł w miejsce wartownika. Za Marianem poleciały inne surykatki. Przy wartowniku wiła się Kobra Królewska.
-O niedobrze - powiedział Marian - musimy ją odstraszyć!
Marian zaczął ją odstraszać. Później dołączyły się do niego inne surykatki.

Hieronim - 2011-05-16 21:30:08

Hieronim zaniepokojony wyruszył na poszukiwania Sonii.Po 10 minutach Hieronim wyczuł zapach wiodący na południe terytorium.
- Mam trop-powiedział Hieronim.
Po drodze zauważył kobre przylądkową zmierzającą w kierunku głównej siedziby Wąsaczy.Miał do wyboru albo iść po Sonie albo ostrzec stado przed intruzem.Wybrał druga opcje.
- Muszę ostrzec stado!!-powiedział i pobiegł w strone nory.Zostawił Sonie ,która nie była świadoma tego że Hieronim jej szuka.

Flower - 2011-05-16 22:09:39

Flower także zauważyła węża. Zaczęła odstraszać, nie zauważyła orła, który zauważył całą sytuację...

Hieronim - 2011-05-17 14:22:08

Kiedy Hieronim wrócił do nory widział jak stado walczy z wężem.Postanowił im pomóc.Ryzykował i mógł zapłacić najwyższą cenę.
-Raz kozie śmierć!-powiedział i zaatakował węża.Zabił kobre lecz został ukaszony w głowe.
Nagle wartownik zauważył orła i podniósł alarm.Hieronim powiedział:
-Zostawcie mnie tu!Ratujcie się!Kiedy zginę ja to wy przeżyjecie!To dla waszego dobra.

Flower - 2011-05-17 16:01:08

Flower krzyknęła do stada:
-Do nory, już!
Jednak została z Hieronimem.
-No chodź, uda Ci się!-Powiedziała do niego.

Hieronim - 2011-05-17 16:57:30

No dobrze.Ale z każdym ruchem mój stan sie pogarsza,gdyż jad działa szybciej  pod wpływem ruchu- powiedział obolały Hieronim.
Zabiłem ta kobre by stado przeżyło-dodał

Sonia - 2011-05-18 20:59:30

Sonia nie wiedząc co się dzieje wróciła do stada i patrzy i widzi,że jej stado walczy z kobrą a z drugiej strony pełza następna Sonia myśli,po 10 sekundach ruszyła na Kobrę ratując innym życie a przede wszystkim Hieronimowi,gdyż Sonia atakowała Kobrę,która pełzała w kierunku Hieronima......Sonia wygrała bitwę z kobrą lecz została ranna w przednią łapkę i padła nieprzytomna.....

Nina - 2011-05-18 21:36:45

Nina wychodąc rano z awaryjnej nory zobaczyła co się dzieje i natychmiat zaczęła pomagać Soni oprzytomnieć jednak na próżno. Robił wszystko co mogła mając nadzieję,że Sonia przeżyje.

Sonia - 2011-05-19 20:14:28

Sonia lekko się przebudziła lecz nie mogła wstać była bardzo osłabiona...

Hieronim - 2011-05-19 20:27:23

Rankiem jako pierwszy obudził się Hieronim.Czuł się znacznie lepiej.Postanowił że podziekuje Flower kiedy wstanie, za to że w trudnym momencie podtrzymywała go na duchu. Nie wiedział że Sonia została ukąszona,gdyż wtedy spał.

Sonia - 2011-05-19 20:41:28

Sonia piszczała gdyż chciała powiedzieć,że gdy był ranny Sonia zauważyła węża i go uratowała:
-H-h-h-!H-ieron-n-nim!

Flower - 2011-05-19 20:45:03

Flower obudziła się. Też nie wiedziała co jest z Sonią...

Sonia - 2011-05-19 21:06:06

-Ja-a-a-a tak d-d-d-alej nie-e-e dam-m rady-y cięż-żko mi z tą-ą łapk-ką po-omóżcie!
Zemdlała.

Hieronim - 2011-05-20 14:13:44

Flower dzieki za pomoc-powiedział Hieronim.Nagle zauważył Sonie która była ledwo żywa.
-Co ci jest?-spytał.

Nina - 2011-05-20 14:59:58

Nina nadal czuwała przy soni. Zrobiłaby teraz wszystko,żeby jej siostra przeżyła.

Hieronim - 2011-05-20 16:06:45

Hieronim podniósł alarm bo zauważył orła.Orzeł upatrzył zdobycz,była nią pół przytomna Sonia.Kiedy stado uciekło do nory Hieronim został przy Soni razem z Niną.Kiedy orzeł byłjuż blisko odepchnął Sonie w trawę,gdzie była bezpieczna.A Hieronim już prawie zostal by złapany lecz zdązył dobiec do nory  awaryjnej.
-Uff, prawie by mnie dopadł-powiedział zdyszany Hieronim.
-Ciekawe czy z Sonią wszystko dobrze?-spytał sam siebie.

Nina - 2011-05-20 19:09:04

Nina jednak nie zdążyła uciec. Została uderzona w głowę szponami orła i padła nieprzytomna i wtedy przypomniała sobie wszystko: kłamstwa i ucieczki Soni, to jak ją broniła i wiele innych rzeczy i wtedy uświadomiła sobie,że nie potrzebnie narażała dla niej życie,ponieważ ona jej nigdy nie pomagała. "Już nigdy jej nie ocalę" - ostatni raz pomyślała i  całkowicie straciła przytomność.

Hieronim - 2011-05-21 10:16:25

Hieronim wyszedł z nory.Nina!-krzyknął przerażony Hieronim.
-Muszę po nią iść-dodał.I poszedł w miejsce gdzie ostatni raz ją widział.Kiedy ją zobaczył spytał:
-Co z Sonią?

Flower - 2011-05-21 11:15:16

Flower powiedziała:
-Ehh... Czyli, że... Prawie na 100% straciliśmy dwóch członków...

Nina - 2011-05-21 12:30:42

Nina odzyskała przytomność,ale nie czuła się najlepiej. Dołączyła do stada i postanowili wrócić do nory.

Hieronim - 2011-05-21 20:20:54

Hieronim też wrócił do stada ale miał wrażenie że nikt się z tego nie cieszy i że Marian ma ochote się go pozbyć.

Nina - 2011-05-22 14:41:34

Nina biegła tuż za Flower,która prowadziła stado do nory.Spojrzała się za siebie i zobaczyła idącego na końcu Hieronima.Od razu do niego podeszła,aby dotrzymać mu towarzystwa.

Sonia - 2011-05-22 19:59:22

Sonia nie wiedziała gdzie jest widziała wokół siebie trawę nic więcej Sonia rzekła sama do Sb:
-Super zosssstawili mnie a ja zarazz!! Aaa!! OOooorzzee..ł.............<zemdlała>
Orzeł złapał Sonie w szpony i leciał nisko nad ziemią.

Cazanna - 2011-05-22 20:58:00

I nagle przybiegła Cazanna. Ta wojownicza samiczka rzadko tchórzy. Nie uciekła by, nie zostawiłaby nikogo w potrzebie... To nie byłby ona. Cazanna nie myśli o sobie, dla niej ważniejsi są inni. Tak więc gdy z daleka zobaczyła orła, który ma w szponach surykatkę pobiegła czym prędzej w tym kierunku. Skoczyła na orła, ugryzła go. Wczepiła swoje małe kiełki w niego... Orzeł puścił Sonię, a że był blisko ziemi nic się Sonii nie stało. Cazanna jeszcze chwilkę go trzymała, orzeł trzepnął ją i Cazanna spadła na ziemię... Zemdlała.

Sonia - 2011-05-22 21:04:09

Sonia jeszcze lekko słaba po tym jadzie węża lecz......nie zostawiła Cazanny wzięła ją pod skrzydła swojego stada,które jej pomogło lecz Sonia była zbyt słaba żeby dalej ,,funkcjonować'' Padła wszyscy myśleli,że Sonia nie żyje bo nie oddychała.

Flower - 2011-05-22 21:06:43

-Sonia...-Powiedziała Flower po czym dodała.-No... Stado, łowy.
Stado było smutne, lecz co miało zrobić?

Sonia - 2011-05-22 21:09:42

Sonia zaczęła oddychać....przebudziła się lecz widziała,że stado odchodziło lekko piskła i leżała czekała,aż ją jakieś coś zje.....

Flower - 2011-05-22 21:11:25

Flower jednak usłyszała ten pisk. Zawróciła.
-Sonia-powiedziała.-Co z tobą?

Sonia - 2011-05-22 21:15:25

-Słabo mi bo,gdy walczyliście z jednym wężem drugi wąż zachodził was od tyłu zaatakowałam go pokonałam lecz ukąsił mnie mam tylko 2 godziny życia chyba,że znajdzie się ktoś kto umiał by uleczyć czy coś.Jest mi duszno. :c

Flower - 2011-05-22 21:17:05

Flower nie wiedziała co zrobić. W stadzie nie było żadnego "medyka"...

Sonia - 2011-05-22 21:18:23

Sonia odpoczywała martwiła się,że gdy stado będzie się nią tak opiekowało,przejmowało to narazi ich na niebezpieczeństwo.

Cazanna - 2011-05-22 21:18:28

Cazanna poderwała się.
-Ja wiem co robić!-Krzyknęła nagle i podała dziwny napój Sonii.- Napij się tego, a będzie dobrze- uśmiechnęła się miło.

Sonia - 2011-05-22 21:20:25

Sonia pije.....
-Odrazu mi lepiej lecz czekaj! Jakoś widzę 5 Flower.......
zamdlała lecz to tylko objawy po napoju ale Sonia ogólnie już wyzdrowiała ^^

Flower - 2011-05-22 21:32:54

Flower uspokoiła się nieco. Cazanna wyjaśniła jej, że tak ma być.
-Stado, robiły łowy tu, musimy jej pilnować-powiedziała.

Sonia - 2011-05-22 21:35:32

Sonia spokojnie oddychała leżąc bardzo bardzo......bardzo zmęczona.
Sonia rzekła:
-Wiecie co?-Lepiej nie narażajcie się dla mnie :C Nie warto.....nas jest ponad 20 albo więcej a ja jedna gwarantuje wam to,że wszyscy zginiecie :C Lepiej uciekajcie wrócę jutro do domu cała i zdrowa obiecuje :CC O ile przetrwam.

Hieronim - 2011-05-22 21:35:41

Hieronim przyniósł zioła które miały zagoić rany Soni po ataku węża i orła.Te zioła odrazu też budzą kogoś.

Hieronim - 2011-05-22 21:46:56

Nie usłyszał jednak alarmu wartownika o nadchodzącym niebezpieczeństwie. Był to szakal.Podchodził do Flower, Hieronima i Soni.Kiedy Hieronim dostrzegł szkala odepchnął na bok Flower i Sonie i powiedzał:
-Uciek....-I było już było po wszystkim,gdyż szakal złapał go w zęby.Nagle go jednak wypluł i odszedł.Hieronim był nieprzytomny.

Sonia - 2011-05-22 22:01:41

Szakal zobaczył lekko ,,osłabioną" surykatkę Sonię a więc nie tracąc czasu wziął ją w pysk i szedł w kierunku wodopoju a Sonia:
-AAA!!
I zemdlała mu w pysku ze strachu.

Hieronim - 2011-05-23 14:18:17

Hieronim leżał na ziemi i nie odddychał.Na chwilę się przebudził i powiedział do Flower:
-Żegnaj-ale potem znowu padł.

Nina - 2011-05-23 14:55:52

Nina martwiła się o stan stada.Wzięła Hieronima na grzbiet i zaniosła do nowy,a potem zaczęła gonić szakala,który miał w pysku jej nieprzytomną siostrę. Goniła go ile sił w łapach,ale i tak nie była za szybka.W pewnym momencie całkowicie straciła siłę i postanowiła odpocząć.Musiała być ostrożna,bo nie chciała wpaść w tarapaty jak inni.Przesiedziała spokojnie 10 minut i ruszyła w dalszą pogoń.

Hieronim - 2011-05-23 19:01:09

Hieronim leżał nieprzytomny już 2 godziny i nawet nie drgnął.Było jasne że nie żyje.

Sonia - 2011-05-23 21:31:18

Sonia,gdy się przebudziła zobaczyła,że jest w kryjówce szakala łzy leciały jej tak mocno,że szakal ją wziął i machał nią w psyku innymi słowami torturował ją bardziej....Sonia płakała jak nigdy do tąd.

Flower - 2011-05-23 21:40:20

Flower wiedziała- życie nie bajka.
-Albo przeżyją, albo nie...-Powiedziała. Starała się nie martwić, ale co zrobić?

Sonia - 2011-05-23 21:57:07

Szakal bawił się nią i rzucał o drzewo chyba jakieś 10 minut! Sonia zatorturowana uciekła do domu i padła na terytorium wąsaczy.

Hieronim - 2011-05-23 22:04:46

Nagle Hieronim wstał.Musiał odpocząć ale usłyszał rozpaczliwe wołanie Sonii.Pobiegł w tym kierunku.Kiedy ją zobaczył wziął ją na grzbiet i pobiegł jak najszybciej w kierunku nory.Tam zaczął czuwać nad Sonią.

Sonia - 2011-05-23 22:05:54

AKCJA PRZENOSI SIĘ DO NORY WĄSACZY.

Flower - 2011-05-23 22:08:48

-Zaraz całe stado nam padnie!-Flower zdenerwowała się. Miała już tego wszystkiego dość, była zmęczona, głodna i wściekła... Uciekła na polanę...

Sonia - 2011-05-23 22:11:30

Sonia nagle poczuła się lepiej bo wiedziała,że Mitch stoi tuż za nią i w czasie gdy Flower nie było przejęła kontrolę nad stadem:
-Stado za mną! A ty Nina proszę zostań z Hieronimem może się w czasie drogi źle poczuć Majka -,- Ty zostań z Bahorami :PPP Stado ruszamy na polanę pokażemy Flower na co nas stać tylko mam nadzieje,że nie nawrzeszczy na mnie za to,że...... nie ważne xD

Hieronim - 2011-05-23 22:20:21

Nie idę zwami!-zaprotestował Hieronim.

Sonia - 2011-05-23 22:26:02

-Jesteśmy!
Wrzasnęła....
-Hieronim a ty się nie udzielaj jesteście teraz pod moimi ,,skrzydłami" Pozwoliła mi Flower....Jest bardzo wyczerpana a więc proszę Cię zaopiekuj się nią.....Majka możesz się dalej opiekować bachorami >: ) Nina Pomóż Hieronimowi przy Flower w razie czego,gdyby jednemu albo drugiemu coś się stało od razu biegnij do mnie :).
Gdy,na terytorium wąsaczy panował spokój cisza wszyscy odpoczywali Sonia zawołała Mitcha.....:
-Dziękuje Ci Mitch za pomoc:* Tylko,gdy wszystko wróci do normy to Flower będzie 60% na mnie zła a 40% nie bo Nie powinnam mieć chłopaka zabroniła mi się na dodatek całować i jeszcze uciekałam.......+ to że jeszcze doczukam Majce >: ) Ale to szczegół :P Ale nie ważne.....dobra idźmy spać bo już się ciemno robi :P

Cazanna - 2011-05-23 22:46:13

Gdy stado Wąsaczy szło spać do nory niespostrzeżenie wślizgnęła się do nory Cazanna...

Hieronim - 2011-05-24 14:22:42

Flower wszystko będzie dobrze-powiedział Hieronim.
-Jesteś silna i odważna-dodał
-Marian gdzieś zniknął.:(-dodał po chwili.Rzeczywiście Mariana nie było wcale w stadzie,a stado bez przywódcy będzie nieco osłabione.

Sonia - 2011-05-24 20:19:11

Sonia jest przywudcą przecierz.....
Sonia poszła rozglądać się po norach czy wszscy są.......
-Cazanna jest...Hieronim jest.........jest............jest........uf wszyscy są..........{po chwili} A gdzie Marian?! :O
-Cazanna Nina obudźcie się!

Flower - 2011-05-24 20:22:59

Flower wyszła z nory.
-Dobrze, Sonia, poradzę już sobie. Cazanna nie jest w naszym stadzie, ona tylko przechodzi... Taak... Brakuje faktycznie Mariana i... Jednego z dzieci. Sonia, gdzie jest maluch?!

Sonia - 2011-05-24 20:25:25

//Sonii nie ma, akcja rozgrywa się na terytorium, a potem na polanie. Zobaczcie!

www.rezydencja-surykatek.pun.pl nomos grzejniki kermi we wrocławiu busy Hamburg