- Rezydencja Surykatek http://www.rezydencja-surykatek.pun.pl/index.php - Wodopój. http://www.rezydencja-surykatek.pun.pl/viewforum.php?id=29 - Wodopój. http://www.rezydencja-surykatek.pun.pl/viewtopic.php?id=36 |
Flower - 2011-05-12 21:00:11 |
Oto wodopój! Miejsce, w którym można się napić. Surykatki chętnie tam przychodzą w czasie łowów, przez co stada spotykają się razem bardzo często... |
Mitch - 2011-05-13 21:15:24 |
Gdy Flower doprowadziła stado do wodopoju stało się coś przerażającego.Spotkały się dwa stada Wąsacze i Kąsacze.Flower bez wachania zarządziła walkę o wodopój. |
Karolek - 2011-05-13 21:21:05 |
Karolek doprowadził swe stado do wodopoju rozejrzał się i odrazu wiedział że jego poranne złe przeczucia były słuszne. |
Flower - 2011-05-13 21:25:22 |
Stada zaczęły walczyć. Flower zaczęła walczyć z Karolkiem. Wąsacze odnieśli sukces. Oblali to wodą z wodopoju. |
Mitch - 2011-05-15 10:03:53 |
Michałek zniecierpliwiony rozglądał się za Sonią ,czekał na nią 3 godziny lecz ona nie pojawiła się. |
Sonia - 2011-05-15 21:51:14 |
Sonia przyszła nad wodopój. |
Sonia - 2011-05-15 22:17:02 |
-Jestem Michałek!Tylko muszę pilnować tych małych niestety.....Pozwól,że one się pobawią w wodzie a my...:* |
Sonia - 2011-05-15 22:17:40 |
-Tylko musimy uważać na Flower ma dzisiaj zły dzień.-Mówi,martwiąc się Sonia. |
Sonia - 2011-05-16 06:46:42 |
-Michałek siedzimy tu całą noc a dzieciom zimno przytulę je.....mam nadzieje,że nasze stado po śniadaniu tu nas nie nakryją lepiej wracajmy........ale teraz ty bierzesz małe.-I pobiegli. |
Hieronim - 2011-05-16 19:46:32 |
Na drodze spotkali zdyszanego Hieronima.Spytał się pary pospiesznie idącej do nory: |
Mitch - 2011-05-16 20:11:25 |
-Opiekowaliśmy się dziećmi-odpowiedział Michałek |
Hieronim - 2011-05-17 14:27:35 |
Ok!Ale chodźcie!To nie jest bezpieczne miejsce!-powiedział Hieronim. |
Majka - 2011-05-24 15:21:53 |
Majka dobiegła do wodopoju.Była bardzo spragniona.Nie myśląc o niczym zaczęła pić,zapominając o tym,że niebezpieczeństwo czai się dokoła.Majkę zauważył głodny szakal.Był już blisko niej,ale Majka usłyszała jego bieg i tak się wystraszyła,że wpadła do wody.Szybko się z niej wynurzyła,szakala nie było.Majka wyszła,otrzepała się i wyszła w miejsce gdzie słońce świeciło najmocniej,ponieważ chciała szybko wyschnąć.Po wyschnięciu ruszyła na polanę. |
Sonia - 2011-05-24 20:48:15 |
-Dlaczego wszystko mi się psuje?! ;( Ja chciałam tylko dbać o stado ;( A tu co o mało nie zginęłam jeszcze ta menda ma moje dziecko ;(( To znaczy Flower a gdy Flower się dowie,że dziecko jest u Majki zatłucze mnie!;(( |