Rezydencja Surykatek
Terytorium Kąsaczy. Nie ma tam prawie roślin co ułatwia polowanie. Kąsaczom udało się zająć spory kawałek.
Offline
Samotnik
Gdy wszyscy już zaczęli szukać pożywienia Karolek nadal rozglądał się,miał przeczucie że dziś wydarzy się coś okropnego.Kiedy wszyscy się już najedli Karolek postanowił pójść do wodopoju więc poszli.
Offline
Samotniczka
Cazanna dotarła tutaj. Zobaczyła teraz. Pachniał Kąsaczami. Ale kiedy zobaczyła, że nie ma tu drapieżników, a jest dużo jedzenia bez chwili wątpienia zaczęła kopać w ziemi...
Offline
"ojć,chyba za daleko odeszłam... cóż nie mogę wrócić,bo mnie zauważą,muszę się ukryć" - pomyślała i wskoczyła w gęste zarośla. "Mam nadzieję,że mnie nie wytropią..." i myśląc co będzie dalej zasnęła.
Offline
Samotniczka
Cazanna zobaczyła przemykającą się postać, podeszła bliżej... Poznała od razu
"To jest członek Wąsaczy... Co tu robi? Może ją wywalili?"-Pomyślała z niepokojem.
Położyła się obok Niny.
"Popilnuję jej..."-Pomyślała, ale nie udało jej się to gdyż zasnęła obok...
Offline
Samotnik
Karolek szedł na łowy z swoim stadem gdy przed ich oczami pojawiła się Nina ze stada Wąsaczy.Karolek zdenerwowany wkroczeniem na terytorium jego stada zarządził atak na Ninę.
Ostatnio edytowany przez Karolek (2011-05-15 10:43:44)
Offline
Samotniczka
Cazanna obudziła się. Zobaczyła szarżujących Kąsaczy...
-Nina-szepnęła cicho.
Pierwszy raz nie myślała co robi... Ona sama, bo przecież nie ma stada zaszarżowała z impetem na Kąsaczy...
Offline
Gdy Nina zobaczyła biegnące na nią stado Kąsaczy natychmiast zaczęła uciekać,ale nie chcąc narażać jej stada na niebezpieczeństwo pobiegła w przeciwną stronę coraz bardziej oddalając się od domu. Kąsacze mieli przewagę nad samotną Niną wreszcie ją dopadli. Nie miała jednak siły walczyć,więc zaczęła prosić o litość.
Offline
Samotniczka
Cazanna zdyszana dobiegła do Niny.
-Zostawcie ją!-Warknęła wściekle.
Wiedziała, że same i tak sobie nie dadzą rady, ale...
Offline
Samotnik
Karolek warknął na Cazannę i Ninę.
-To jest terytorium Kąsaczy wy nie możecie tu przebywać-krzyknął wściekły
-Wiec co wy tu robicie?
Offline
Samotniczka
-Yyy... No... Hmn... Przyszłyśmy na spacer- odpowiedziała zgryźliwie.- Pozwól, że pójdziemy już sobie...
Offline
Samotnik
-Dobrze lecz nie chcę was tu więcej widzieć inaczej będzie dla was bardzo źle,a teraz uciekać-krzyknął
Offline
Samotnik
Nagle stała się rzecz straszna,gdyż Karolek został wyzwany na pojedynek o władzę nad stadem i niestety przegrał.
Został wygnany i opuścił terytorium Kąsaczy.
Offline
Członek
Sonia przez przypadek idąc nad wodopój do Michałka wkroczyła na terytorium ich szła spokojnie.....
-Ale dziś upał.....O nie tam jest jakieś stado zauważyli mnie o nie!
Offline