Rezydencja Surykatek
Flower krzyknęła do stada:
-Do nory, już!
Jednak została z Hieronimem.
-No chodź, uda Ci się!-Powiedziała do niego.
Offline
Moderator
No dobrze.Ale z każdym ruchem mój stan sie pogarsza,gdyż jad działa szybciej pod wpływem ruchu- powiedział obolały Hieronim.
Zabiłem ta kobre by stado przeżyło-dodał
Offline
Członek
Sonia nie wiedząc co się dzieje wróciła do stada i patrzy i widzi,że jej stado walczy z kobrą a z drugiej strony pełza następna Sonia myśli,po 10 sekundach ruszyła na Kobrę ratując innym życie a przede wszystkim Hieronimowi,gdyż Sonia atakowała Kobrę,która pełzała w kierunku Hieronima......Sonia wygrała bitwę z kobrą lecz została ranna w przednią łapkę i padła nieprzytomna.....
Offline
Członek
Sonia lekko się przebudziła lecz nie mogła wstać była bardzo osłabiona...
Offline
Moderator
Rankiem jako pierwszy obudził się Hieronim.Czuł się znacznie lepiej.Postanowił że podziekuje Flower kiedy wstanie, za to że w trudnym momencie podtrzymywała go na duchu. Nie wiedział że Sonia została ukąszona,gdyż wtedy spał.
Offline
Członek
Sonia piszczała gdyż chciała powiedzieć,że gdy był ranny Sonia zauważyła węża i go uratowała:
-H-h-h-!H-ieron-n-nim!
Offline
Członek
-Ja-a-a-a tak d-d-d-alej nie-e-e dam-m rady-y cięż-żko mi z tą-ą łapk-ką po-omóżcie!
Zemdlała.
Offline
Moderator
Flower dzieki za pomoc-powiedział Hieronim.Nagle zauważył Sonie która była ledwo żywa.
-Co ci jest?-spytał.
Offline
Moderator
Hieronim podniósł alarm bo zauważył orła.Orzeł upatrzył zdobycz,była nią pół przytomna Sonia.Kiedy stado uciekło do nory Hieronim został przy Soni razem z Niną.Kiedy orzeł byłjuż blisko odepchnął Sonie w trawę,gdzie była bezpieczna.A Hieronim już prawie zostal by złapany lecz zdązył dobiec do nory awaryjnej.
-Uff, prawie by mnie dopadł-powiedział zdyszany Hieronim.
-Ciekawe czy z Sonią wszystko dobrze?-spytał sam siebie.
Ostatnio edytowany przez Hieronim (2011-05-20 16:07:31)
Offline
Nina jednak nie zdążyła uciec. Została uderzona w głowę szponami orła i padła nieprzytomna i wtedy przypomniała sobie wszystko: kłamstwa i ucieczki Soni, to jak ją broniła i wiele innych rzeczy i wtedy uświadomiła sobie,że nie potrzebnie narażała dla niej życie,ponieważ ona jej nigdy nie pomagała. "Już nigdy jej nie ocalę" - ostatni raz pomyślała i całkowicie straciła przytomność.
Offline
Moderator
Hieronim wyszedł z nory.Nina!-krzyknął przerażony Hieronim.
-Muszę po nią iść-dodał.I poszedł w miejsce gdzie ostatni raz ją widział.Kiedy ją zobaczył spytał:
-Co z Sonią?
Offline
Flower powiedziała:
-Ehh... Czyli, że... Prawie na 100% straciliśmy dwóch członków...
Offline